Lubisz dokonywać wyborów? Mniejszych i większych? Ważniejszych lub tych błahych? A jak to jest z dziećmi, czy one mogą decydować o sobie czy nie?
Już od najmłodszych lat niemowlę próbuje zamanifestować płaczem bądź krzykiem, że chce do mamy bądź, że jest głodne. Następnie sposoby wyrażania siebie ewoluują w kierunku wskazywania palcem, kiwnięcia głową, powiedzenia „tak” lub „nie”, czy w końcu w słowne wyrażenie swojego zdania. Spójrzmy, jak to wygląda na poniższym schemacie.
0-1 rok
Krzyk, płacz, wyciąganie rączek, spoglądanie w kierunku danej rzeczy/osoby – “chcę do mamy”, “jestem głodny”, “nie chcę tu leżeć”, „chcę być blisko ciebie”.
1-2 rok
Wskazanie rączką/palcem, kiwanie głową, mówienie “tak/nie”, “chcę/nie chcę”, “daj”, wołanie “mama/tata/babcia/ciocia” i inne proste komunikaty.
2-3 rok
Wypowiadanie zdań – “chcę te spodnie”, “nie dam ci tego”, “to moje”.
3-4 rok
“Nie lubię cię” – przedstawia swoje preferencje z kim chce spędzać czas, bawić się.
4-5 rok
W każdym kolejnym roku doskonalenie różnorodnych komunikatów.
Czy powinniśmy pozwalać by dziecko na co dzień podejmowało samodzielnie różne drobne decyzje? Mam na myśli kwestie dotyczące np. garderoby (jeśli ubranie jest czyste, niezniszczone i odpowiednie do pory roku), warzyw na kolację, wyboru sposobu wiązania włosów, ulubionej zabawki itp. W innych istotnych kwestiach nie ma wątpliwości, że to rodzic jest osobą decyzyjną i nie może taką odpowiedzialnością obarczać dziecka.
Skutki
Wyobraźmy sobie dziecko, którego zdanie jest od urodzenia ignorowane:
- „Płacze jako niemowlę? A niech płacze, widocznie musi się wypłakać.”
- „Nie chcesz już jeść? No daj spokój, mało zjadłeś. Zjedz jeszcze. Za mamusię…”
- „Nie możesz założyć tych spodni, bo nie pasują one kolorystycznie. Zobacz jakie piękne białe ubranka ci kupiłam.”
- „Jak to nie lubisz Kasi? Ona jest bardzo fajna. Zabiera ci zabawki? Oj przestań, przecież możesz się podzielić.”
- „Dzieci i ryby głosu nie mają.”
Pójdźmy dalej. Dziecko zawsze jest pięknie i elegancko ubrane. Kolorowe ubrania są zbyt krzykliwe, brzydkie, dziecinne. Zabawki wybierane są wyłącznie przez dorosłych. Takie dziecko po wielu podejmowanych próbach wyrażenia własnych potrzeb, zaczyna rezygnować z wyrażania własnego zdania. Nie wie w co się bawić, co narysować, co robić. Przestaje pytać, nie jest dociekliwe, poddaje się. Nie wie co lubi. Dosadniej – odpuszcza samodzielne myślenie. Czeka, aż inni pokażą mu co ma zrobić, powiedzą co jest ładne i dobre. W końcu wszyscy wiedzą lepiej co jest dla niego dobre. Takie dziecko w przedszkolu/szkole będzie bierne, nie będzie się zgłaszało, może nie rozumieć wielu rzeczy, nie będzie wypowiadało swojego zdania, nie będzie potrafiło podejmować prostych decyzji, może mieć trudności w nawiązywaniu relacji społecznych.
W rzeczywistości mimo, że wydaje się nam że robimy to dla dobra dziecka, powoduje stopniowe pozbawianie dziecka autonomii. Przestaje ono wiedzieć czego chce, jakie jest i może nawet kim jest, bo przecież nie może wyrażać swoich prawdziwych potrzeb.
Efekty
Przyjrzyjmy się jak podejmowanie własnych decyzji kształtuje dziecko i wzmacnia:
- Pewność siebie
- Sprawczość
- Odczucie konsekwencji wyboru
- Samodzielne myślenie
- Wyrażanie siebie, czyli budowanie tożsamości
- Umiejętność podejmowania decyzji
- Radzenia sobie z poczuciem porażki lub zwycięstwa
- Wiedzę o świecie
- Umiejętność rozwiązywania problemów
- Odwagę
Jeśli bardzo zależy Ci by narzucić dziecku swoje zdanie czy decyzję to spróbuj zrobić to poprzez negocjacje, przedstawienie argumentów za i przeciw oraz docenienie pomysłu dziecka. Pokaż jak to się robi z szacunkiem do drugiego człowieka, a bardzo prawdopodobne, że dziecko również będzie tak odnosiło się do innych. Możesz również dać mu wybór spośród dwóch czy trzech przedstawionych możliwości.
Podsumowując, pozwól dziecku być sobą. Dla Ciebie może ta bluzka z Psim Patrolem czy Elsą jest brzydka i bzdurna, a dla Twojego dziecka to krok w kierunku wyrażania siebie i własnego zdania. Czasem po prostu odpuść i pomyśl co jest w życiu ważniejsze, rozwój umiejętności Twojego dziecka czy narzucanie mu zawsze swojego zdania?
Pamiętajmy, że dobrze jest znaleźć we wszystkim złoty środek. Nie jest to łatwe, ale żadna skrajność nie przynosi niczego dobrego 😉